Serwis instrumentów dętych drewnianych GK Woodwind Atelier

6 zasad właściwego dbania o instrument – część II

Drodzy czytelnicy!

W ostatnim wpisie poświęciłem dużo miejsca problematyce wilgoci zbierającej się w instrumentach dętych. Dziś kolejna dawka wiedzy, tym razem związana z mechaniką instrumentu. Przypomnijmy wszystkie tematy:

    1. Usuwanie wilgoci
    2. Dbanie o czystość mechaniki
    3. Smarowanie korków i połączeń
    4. Higiena ustnika
    5. Odpowiednie przechowywanie
    6. Regularny serwis

2. Dbanie o czystość mechaniki

Charakterystyczną cechą instrumentów dętych drewnianych jest występowanie rozbudowanego systemu klap. Jego kondycja i ustawienie bezpośrednio wpływa na komfort gry, intonację i przede wszystkim, możliwość wydobycia dźwięku określonej wysokości. Słowem, stan mechaniki ma decydujące znaczenie. 

W saksofonach klapy są zwykle lakierowane i mają konstrukcję zamkniętą. Są też znacznej wielkości, dlatego na klapach osadzone są metalowe pierścienie okalające wkładki z macicy perłowej lub plastiku. Pozycja pierścieni determinuje właściwe ułożenie ręki na korpusie i zdecydowanie ułatwia grę. W mechanice saksofonu występują również klapy sterowane dźwigniami. W tym przypadku palce mają kontakt bezpośrednio z lakierowanym metalem. 

Lakierowany mosiądz jest stosunkowo prosty w czyszczeniu. Nie reaguje zbyt mocno z otoczeniem oraz nie jest bardzo wrażliwy na odczyn pH ludzkiej skóry. W związku z tym, po każdym użyciu wystarczy przetrzeć suchą i miękką ściereczką z mikrofibry wkładki perłowe, dźwignie oraz wszelkie elementy mające kontakt z ludzką skórą. Taki zabieg spowoduje usunięcie z klap tłustego osadu powstającego na skutek kontaktu mechaniki ze skórą. Co za tym idzie, klapy zyskają lepszą przyczepność (palce nie będą się po nich ślizgać), lakier będzie w mniejszym stopniu narażony na zużycie, a sam instrument będzie po prostu lepiej wyglądał. Wrażenia wizualne na scenie są też bardzo ważne, prawda? 

Co jakiś czas można stosować płyny do czyszczenia instrumentów lakierowanych, na przykład Yamaha Laquer Polish, bądź La Tromba Laquer Polish. Dobrze usuwają one nawet starsze zanieczyszczenia i nieźle sprawdzają się w miejscach trudno dostępnych. Jednak, przy ich stosowaniu, trzeba bardzo uważać by płyn nie miał kontaktu z poduszkami! To co dobre dla lakierowanego metalu, nie koniecznie jest zdrowe dla elementów skórzanych.

Nieco więcej uwagi wymaga mechanika pokryta powłoką niklową lub srebrną. Tego rodzaju wykończenie występuje w klarnetach, fletach, obojach, czy fagotach oraz w niektórych saksofonach. Jest ono naturalnie podatne na śniedzienie w kontakcie ze światłem i powietrzem – nawet bez udziału czynnika ludzkiego. Przy standardowym użytkowaniu srebro czy nikiel początkowo nie wykazują negatywnych skutków zabrudzenia. Jednak w razie braku regularnego czyszczenia i dużego zaniedbania, warstwa osadu może przyspieszyć oksydację powłoki. W efekcie mogą powstać wżery, których nie da się usunąć zwykłą ścierką. Wówczas może zaistnieć konieczność maszynowego polerowania. Wymaga to jednak demontażu uszkodzonego elementu, a jeśli mowa o klapie, oznacza to również konieczność demontażu poduszki. Polerowanie drobnoziarnistą, wybłyszczającą pastą polerską daje często doskonałe efekty – przywraca pierwotny połysk i odporność powłoki. Tego rodzaju zabieg wykonuje się najczęściej przy okazji generalnego remontu instrumentu, który także łączy się z wymianą kompletu poduszek. 

W skrajnych przypadkach polerowanie może być niewystarczające. Konieczne wtedy staje się ponowne platerowanie klap. Jest to bardzo złożona operacja polegająca na galwanicznym pokrywaniu mechaniki cienką i idealnie równą warstwą metalu. Taka usługa już na pewno będzie wiązała się z generalnym remontem instrumentu. W dodatku jest bardzo kosztowna – cena, w zależności od instrumentu, wzrasta kilkukrotnie względem standardowej renowacji.

Oczywiście, w trakcie zwykłego użytkowania powłoka srebrna czy niklowa również ulega ścieraniu. Nagromadzenie zabrudzeń, osad powstający po kontakcie z ludzką skórą oraz niejednokrotnie niekorzystny wpływ odczynu pH skóry palców zdecydowanie przyspiesza proces degradacji. Dlatego tak ważne jest, by po każdym użyciu instrumentu, zaraz po pozbyciu się nadmiaru wilgoci, oczyścić również mechanikę. Można to zrobić za pomocą suchej i miękkiej ściereczki z mikrofibry. Wiele osób stosuje także ściereczki z naturalnej lub syntetycznej irchy. Nie tylko dobrze czyszczą, ale także przywracają mechanice pierwotny połysk. W moim warsztacie stosuję też specjalne, suche chusteczki przeznaczone do czyszczenia biżuterii. Wspaniale sprawdzają się w usuwaniu śniedzi i są zupełnie nieinwazyjne. Można je z powodzeniem stosować na co dzień, nawet bez demontażu klap i poduszek.

Podsumowując temat czyszczenia mechaniki – pamiętajmy, że poprzez proste, codzienne czynności można znacznie wydłużyć żywotność powłoki lakierniczej lub galwanicznej. Bieżąca konserwacja sprawia, że możliwe jest utrzymanie wysokiego komfortu użytkowania instrumentu jak również jego doskonałego wyglądu. Ponadto oznacza to spore oszczędności w portfelu!

3. Smarowanie korków i połączeń. 

Dzisiejszy wpis miał dotyczyć mechaniki. Skąd zatem punkt o smarowaniu korków i połączeń? Na pierwszy rzut oka obie kwestie nie mają związku. Lecz pomyślmy co dzieje się, kiedy próbujemy połączyć na przykład górną i dolną część korpusu klarnetu bez uprzedniego nasmarowania korka na czopie. Korek wchodzi bardzo ciasno i blokuje się w tulejce dolnego korpusu, więc połączenie elementów wymaga dużej siły. Sam korek mocno cierpi, jest na przemian rozciągany i ściskany, a co za tym idzie, bardziej podatny na uszkodzenie. Jednak rykoszetem „obrywa” mechanika, ponieważ to bezpośrednio na niej skupia się siła rąk. Klapy są wówczas wyginane, co może prowadzić do powstawania niepotrzebnych luzów na osiach, późniejszych problemów z poruszeniem się klap (mogą się blokować lub ocierać o siebie), a także może powodować utratę szczelności poduszek. Dlaczego konsekwencje mogą być aż tak duże? Otóż, na powierzchni każdej poduszki z czasem widoczne staje się okrągłe odbicie krawędzi otworu lub komina. To delikatne wgłębienie pomaga w zachowaniu szczelności poduszki, pod warunkiem, że jest ono idealnym odzwierciedleniem krawędzi otworu. Podczas siłowego łączenia elementów, najczęściej dochodzi do zamknięcia klap i mocnego dociśnięcia poduszek do otworów. Prócz presji wertykalnej, dochodzą ruchy horyzontalne, które wymuszają nienaturalną pracę poduszki na krawędzi otworu. Wówczas odcisk krawędzi na poduszce staje się głębszy i szerszy niż fizyczna krawędź. Ów odcisk może wtedy przypominać bardziej owal niż okrąg, bądź mogą być widoczne dwa okręgi nałożone na siebie. Dochodzi nie tylko do naruszenia konstrukcji poduszki, ale w konsekwencji także jej rozszczelnienia. W takiej sytuacji scenariusz jest tylko jeden – konieczność wymiany poduszki i ponownego ustawienia klap. 

Smary do korka są szeroko dostępne na rynku i są bardzo tanie. Występują w wersjach miękkich i twardych, naturalnych i syntetycznych. Podstawowy sztyft zawierający 5 gramów smaru to koszt nawet poniżej 10 złotych! A może wystarczyć na kilka tygodni i uchronić przed ponoszeniem znacznie większych kosztów w niedalekiej przyszłości. Regularne stosowanie smaru zapewnia dłuższą żywotność korkom, a także zabezpiecza przed problemami w działaniu mechaniki. 

Mam nadzieję, że artykuł się Wam podobał. Zapraszam do lektury kolejnego tytułu z tego cyklu.

Pozdrawiam!

Grzegorz Kochański 
GK Woodwind Atelier

1 thought on “6 zasad właściwego dbania o instrument – część II”

  1. Pingback: 6 zasad właściwego dbania o instrument – część III - Serwis instrumentów dętych drewnianych GK Woodwind Atelier

Comments are closed.